Jak napisała Glusman powodem wręczenia jej wypowiedzenia "są różnice w podejściu do realizacji zadań, a także moja niezgoda na likwidację, czyli rozparcelowanie Zarządu Zieleni". "Byłby to krok szkodliwy, w praktyce niweczący sporą część osiągnięć miasta w dziedzinie zarządzania zielenią. Nie zgodziłam się na propozycję ograniczenia moich kompetencji wyłącznie do „kopciuchów”" - dodała.
Justyna Glusman w decyzji ratusza widzi także inny powód. "Zapewne powodem zakończenia współpracy jest także presja polityczna zaplecza prezydenta na konsolidację władzy w rękach jednego ugrupowania – oraz przekazania komu innemu dobrze działających obszarów, z dużymi osiągnięciami w tej kadencji" - napisała w mediach społecznościowych.
"Odchodzę, ale mam nadzieję, że moim dotychczasowym współpracownikom jednak uda się kontynuować rozpoczęte projekty – jak wprowadzenie siedmiu nowych standardów utrzymania zieleni, dekarbonizacyjna Zielona Wizja Warszawy czy powiększenie Lasów Miejskich do końca kadencji o kolejnych 100 hektarów. W dobie katastrofy klimatycznej to nasze być albo nie być" - podkreślił aGlusman.