Na początku tej kadencji prezydent Rafał Trzaskowski pożegnał się z wiceprezydentem Michałem Olszewskim, odpowiedzialnym m.in. za inwestycje i transport. Odszedł z ratusza po 17 lat pracy w warszawskim samorządzie. Teraz znów prezydent Warszawy zdymisjonował swojego zastępcę - Tomasza Bratka, który w samorządzie ma nieco krótszy staż. Dlaczego? O powody odwołania kolejnego wiceprezydenta zapytaliśmy rzeczniczkę ratusza.
- To jest kolejny etap zmian proponowanych przez prezydenta na drugą kadencję – odpowiada krótko rzeczniczka ratusza Monika Beuth.
Tomasz Bratek do tej pory uchodził za „nieodwoływalnego”, bo był namaszczony przez władze warszawskie Platformy Obywatelskiej, teraz po uzgodnieniu z Marcinem Kierwińskim, musi odejść. Na to stanowisko w listopadzie 2021r. przyszedł ze Śródmieścia, gdzie był wiceburmistrzem. Zajął się sprawami „mało spektakularnymi” i raczej nie miał też wielkich sukcesów na tym stanowisku. Teraz prezydent postanowił go wymienić na człowieka bardziej zaufanego, kolegę ze szkolnej ławy - Tomasza Mencinę. Rafał Trzaskowski dziś podpisał oficjalne zarządzenie o odwołaniu Bratka, a jutro ma podpisać nominację dla Menciny. Ten z kolei (były burmistrz Bielan i Ursynowa i członek zarządu spółki MPWiK) został ściągnięty do ratusza najpierw jako szef gabinetu, potem sekretarz, a ostatnio dyrektor koordynator odpowiedzialny m.in. za infrastrukturę i koordynację inwestycji.
Jak słyszymy w urzędzie - odwołanie Bratka „to nie jest jakakolwiek kara dla niego, to raczej awans dla Menciny”. Tomasz Mencina będzie nadal zajmował się koordynacją inwestycji. Przejmie też dotychczasowe zadania Tomasza Bratka. A Bratek - jak dowiadujemy się nieoficjalnie, zostanie szefem spółki MPRI. (Miejskie Przedsiębiorstwo Realizacji Inwestycyjnych).
Na razie nie wiadomo, kto zostanie dyrektorem pełnomocnikiem na miejsce po Mencinie.