Rafał Trzaskowski skorzystał w poniedziałek z usług pana Przemka w Wołominie. Napisał o tym spotkaniu na facebooku. - Zastanawialiśmy się z Panem Przemkiem czy koniecznie fryzjer musi dziś obcinać włosy w stroju godnym chirurga? Wszyscy chcemy powrotu do normalności, ale róbmy to racjonalnie! Czekamy na komunikat rządu - czy wszędzie w Polsce jest bezpiecznie? Czekamy, tak jak Pan Przemek, na sensowne zasady funkcjonowania zakładów usługowych - napisał Rafał Trzaskowski. I pochwalił się zdjęciami z salonu fryzjerskiego.
Co wiecie o Rafale Trzaskowskim i jego rodzinie? Przeczytajcie!
W czasie epidemii radził sobie z zarastaniem z pomocą żony. To ona zamieniała się we fryzjerkę, gdy było trzeba. Trzaskowski nie skorzystał z fryzjerskiego podziemia więc z ulgą powitał to częściowe odmrożenie gospodarki.
Salon fryzjerski prezydentów. Zobacz jak radzili sobie w czasie epidemii
A jak sobie poradzili inni urzędnicy warszawskiego ratusza? Wiceprezydenta Pawła Rabieja, jak już pisaliśmy, w czasie epidemii strzygł jego partner - dziennikarz i podróżnik Michał Cessanis. - My podróżnicy radzimy sobie w trudnych sytuacjach. Mamy w domu maszynkę a nasze fryzury nie są wymagające - mówił nam nie tak dawno Paweł Rabiej. W poniedziałek jednak przyznał: - Już byłem dziś u fryzjera.
Czy to możliwe: zebrać 100 tys. podpisów za kandydaturą Rafała Trzaskowskiego w 48 godzin?!
Tylko wiceprezydent Robert Soszyński jeszcze "nie załapał się" na strzyżenie. - Chodzę "od zawsze" do jednej fryzjerki. Prosiła żebym się odezwał za parę dni. Rozważam skorzystanie z wizyty domowej - śmieje się w rozmowie z "Super Expressem".
Nieoczekiwana zamiana miejsc: Trzaskowski za Kidawę, Kidawa za Trzaskowskiego?
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.