Ok 3.30 trzech mężczyzn w wieku ok 20-30 lat pędziło audi ulicą Puławską. W pewnym momencie na rogu Puławskiej i Wilanowskiej kierowca stracił panowanie nad samochodem i uderzył z potworną siłą w słup tramwajowy.
Uderzenie było tak ogromne, że wszystkich podróżujących wyrzuciło z samochodu jak z katapulty, a auto rozsypało się na kawałki. Na miejscu natychmiast pojawiły się karetki pogotowia, policja i straż pożarna. - Po przyjeździe na miejscu zdarzenia zastaliśmy samochód wbity w słup.
Części pojazdu porozrzucane były na długości ok 100 metrów. Wszystkie osoby poszkodowane leżały poza samochodem. Dwóch mężczyzn mimo reanimacji nie udało się uratować. Obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon. Trzeci z poszkodowanych, nieprzytomny
z oderwaną kończyną został przekazany załodze pogotowia i trafił do szpitala – mówił mł. bryg. Marcin Strzyżowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. Później pojawiły się informacje, że w wypadku zginęły trzy osoby. Na miejscu cały czas pracuje policja i prokurator.
Nad ranem straż pożarna podawała, że trzeci z poszkodowanych, nieprzytomny, ale z oznakami życia został zabrany do szpitala. Niestety jego również nie udało się uratować, zmarł.