Niewielkie Jawczyce pod Płońskiem wciąż nie mogą się otrząsnąć po tej niewyobrażalnej tragedii rodzinnej do której doszło krótko przed Wielkanocą. Sabina B. (72 l.) w szopie zabiła nożem swojego brata, Wojciecha K. (67 l.), a potem sama popełniła samobójstwo na strychu. Wcześniej zadzwoniła do córki i zięcia, aby powiedzieć co zrobiła. Pozostawiła też list, w którym przyznała się do tej przerażającej zbrodni.
Mężczyzna wypadł z 9 piętra! Cała rodzina właścicieli mieszkania wyprowadzona w kajdankach!
W poniedziałek prokuratura w Płocku, która prowadzi w tej sprawie śledztwo ujawniła nowe fakty. - Z dotychczasowych ustaleń po przeprowadzonej sekcji zwłok wynika, że mężczyzna otrzymał kilkadziesiąt ciosów zadanych nożem, w tym trzy ciosy w okolice serca, które były śmiertelne. Jeżeli chodzi o sposób zadawania ciosów, to mogła je zadać kobieta, która następnie powiesiła się. Czekamy na pełny protokół sekcji - oświadczyła Ewa Ambroziak, prokurator rejonowa w Płońsku. To oznacza, że nie zmienia się przyjęta wersja wydarzeń: 72-latka zabiła nożem swojego 68-letniego brata, a potem popełniła samobójstwo. Obecnie trwa ustalanie, czy kobieta wcześniej leczyła się psychiatrycznie i czy brała leki tego typu.
Sadysta groził swojej konkubinie, że ją zadźga i wyrzuci przez okno!
Sąsiedzi są przekonani, że powodem był alkohol, którego mężczyzna regularnie nadużywał. To się nie podobało jego siostrze: - Zdarzały się kłótnie, ale nikt nie przypuszczał, że ona go zabije - mówi jeden z sąsiadów. - Ja ich znałam z dobrej strony. Nie mogłam na nich powiedzieć złego słowa. A co się działo wewnątrz rodziny to już nie wnikałam. Jestem w szoku. Mieszkam tu od urodzenia i nigdy w naszej wsi nikt nikogo nie mordował - dodaje Emilia Pustoła, sołtys Naruszewa.
Zadźgał ukochaną, bo go odrzuciła! W więzieniu spędzi 25 lat!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.