Do tragicznego wypadku w Elżbietowie doszło we wtorek, 29 czerwca, przed godz. 13. życie straciło pięć osób. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że sprawcą wypadku była 47-letnia Małgorzata L. To właśnie ona siedziała za kierownicą skody, która zderzyła się z TIR-em. Autem podróżowały jeszcze cztery osoby: 9-letnia córeczka kierowcy, Zosia, 39-letnia pasażerka, Małgorzata P. i jej dwie córeczki, Julia i Weronika, w wieku 4 i 7 lat. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać, jak doszło do tej tragedii.
Zobacz także: Wypadek w Elżbietowie. W potwornej masakrze pod Sochaczewem zginęły dwie rodziny. Nowe fakty
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią zdjęć.
Śmiertelny wypadek w Elżbietowie. Julia, Weronika i Zosia nie zasiądą już w szkolnych ławkach
Julia i Weronika to siostry. Dziewczynki spoczęły w grobie ze sobą mamą, Małgorzatą. Na pogrzeb tragicznie zmarłych przyszły tłumy.
- Weroniko, Julko. Tak niespodziewanie zajęłyście miejsca w anielskich ławeczkach w niebie – mówił łamiącym się głosem dyrektor Szkoły Podstawowej im. Żołnierzy AK Cichociemnych w Brzozowie Starym. - A czekały na was stoliki i krzesełka w szkole, byście po wakacjach po pierwszym dzwonku mogły kontynuować zajęcia przedszkole i szkolne. U nas zrobiło się bardzo pusto - mówił, próbując nie płakać. - Małgosiu, odeszłaś razem ze swoimi córeczkami, które tak bardzo kochałaś. Zawsze się o nie martwiłaś. Wierzę, że obecnie jesteś razem z nimi u Boga. Lekarza wszystkich lekarzy.
ZOBACZ TEŻ: Masz samochód? To tylko kwestia czasu, kiedy będziesz tego potrzebować...
We wspólnym grobie spoczęła także Zosia i jej mama. Po ich pogrzebie internauci pisali: "Przytulona jesteś w mamusi serduszko".
Pierwszego września do szkół wrócą koleżanki i koledzy Zosi, Julki i Weroniki. Na szkolnym korytarzu zabraknie trzech dziewczynek, które straciły życie na początku wakacji.