Pożar wybuch w nocy. Na jednej z klatek paliły się zabawki, wózki spacerowe i rowerki dziecięce. Ogień odciął drogę ewakuacji dla kilku mieszkańców. Ludzie nie mogli wyjść ze swojego mieszkania, bo żywioł szalał po całym piętrze. Na miejsce natychmiast wezwano strażaków. Przybyli ratownicy rozpoczęli akcję gaśniczą. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia.
Sprawę bada Policja. Przypominamy, że na drogach ewakuacyjnych jest zakaz składowania materiałów palnych. Dbajmy o swoje bezpieczeństwo – informuje stołeczna straż pożarna.