Pasażerowie mogą wybrać niebezpieczną drogę na skróty, czyli przez tory, albo oblodzone przejście na peron, przez które co kilka minut kursują pociągi. Każda z opcji wydaje się... beznadziejna.
- Myślę, że przejście powinno być nieco bardziej chronione. W taki sposób jak przechodzimy.... szczerze mówiąc nie wiem kiedy pociąg nadjedzie, a kiedy nie. Poza tym, tam jest zakręt... więc nic nie widać - mówi jedna z pasażerek.
- W razie czekania można się przewrócić i zginąć, bo przecież pociąg może w każdej chwili nadjechać - dodaje pasażer.
Czytaj także: Pogrzeb prof. Dębskiego. Wzruszające słowa rodziców uratowanych dzieci [WIDEO, AUDIO]
Po naszej interwencji Polskie Koleje Państwowe zapowiedziały, że zadbają o to, by podnieść poziom bezpieczeństwa na przejściach i jednocześnie apelują o rozsądek.
- Rocznie dochodzi do około dwustu najtragiczniejszych zdarzeń na terenie Polski właśnie w takich miejscach - gdy osoby postronne próbowały skrócić sobie drogę przechodząc przez tory w miejscach do tego niedozwolonych - mówi Karol Jakubowski, Polskie Linie Kolejowe.
Czytaj także: Zamknięto kolejne escape roomy w Warszawie. Trwają kontrole [WIDEO]
Jeszcze przed oddaniem do użytku tunel pod peronami na stacji Warszawa-Włochy został zaatakowany przez wandali.
- Przejście to nie zostało jeszcze oddane do użytku, ale to nastąpi w pierwszym kwartale tego roku, Niestety akty wandalizmu obserwujemy także w naszym otoczeniu kolejowym i wykonawca został zobowiązany do właściwego zabezpieczenia tego terenu - mówi Karol Jakubowski, PKP PLK.
Po interwencji kolejarzy tunel został zamknięty, a wykonawca naprawi szkody. Tunel ma być oddany do użytku na czas, czyli najpóźniej
do kwietnia tego roku.
Na miejscu był nasz reporter Szymon Kępka.