Policjanci z komendy na Pradze-Południe i komendy stołecznej przez kilka tygodni rozpracowywali grupę mężczyzn, zajmujących się kradzieżami samochodów z Warszawy i Piaseczna. Funkcjonariusze ustalili, że osoby wchodzące w skład grupy działają najczęściej wieczorem lub w nocy. Rabusie do dokonywania nalotów wykorzystywali samochód marki Mazda. Policyjni koledzy z Łodzi natrafili na wspomniane auto pod jednym z lokalnych hoteli. Po kilkugodzinnej obserwacji samochód doprowadził ich do posesji w miejscowości Bronisin Dworski. To tam mogły trafiać skradzione samochody z Warszawy. Trzech mężczyzn wysiadło z Mazdy i weszli do budynku gospodarczego znajdującego się na posesji. Policjanci postanowili wtedy wkroczyć do środka. Ich podejrzenia się potwierdziły. W prowizorycznym garażu znaleźli zdekompletowaną karoserię od białego mitsubishi i drugi samochód tej samej marki. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że to skradzione pojazdy z Warszawy i Piaseczna. W budynku znajdowały się też pola numeryczne, tablice rejestracyjne, tabliczki znamionowe i dokumenty od innych aut, również skradzionych z Warszawy i okolic, jak i z Niemiec i Czech.
KORONAWIRUS: Alarm w szpitalach w Warszawie i całym województwie!
10 lat więzienia
Po zebraniu wszystkich dowodów policjanci przedstawili mężczyznom zarzuty. - Wszyscy odpowiedzą za 10 kradzieży z włamaniem dokonanych wspólnie i w porozumieniu oraz za paserstwo pojazdów. Może im grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności – przekazała Edyta Adamus z praskiej komendy policji.
SZUKAJĄ 15-latki. Dziewczynka nie daje znaku życia od trzech tygodni
Dziupla pod Warszawą
To nie jedyny przypadek rozbicia grupy złodziei samochodów w ostatnim czasie. Policjanci z Lublina zlikwidowali pod Warszawą kolejną dziuplę samochodową. Na terenie prywatnej posesji funkcjonariusze odnaleźli luksusowe samochody i części od zdemontowanych aut o łącznej wartości ponad 2 mln zł.
Zwrócili ją do schroniska po TYGODNIU! Kotka Patka szuka kochającego domu