Warszawa al. Krakowska: Na jednym przystanku zatrzymuje sie 18 linii autobusowych!

2010-06-02 3:00

Urzędnikowi, który wytyczył objazdy autobusów na czas budowy pętli "Okęcie" i parkingu "Parkuj i jedź", należy się wyróżnienie w kategorii szczyt głupoty. Korki są gigantyczne, a na jedynym funkcjonującym w okolicy przystanku ścisk jest taki, że nie można dostać się do autobusu.

Wszystko dlatego, że w al. Krakowskiej zatrzymuje się aż 18 linii. Tłum jest gigantyczny, a połowa autobusów w ogóle nie zabiera pasażerów. Ludzie są kompletnie zagubieni i wściekli.

- Co to ma znaczyć? Dwa przejechały nam przed nosem jakby nigdy nic! - wścieka się Jolanta Patrzykoń (53 l.). - Nawet machaliśmy kierowcy, ale ten nie zareagował! - dodaje. Jak to możliwe, by autobus mijał tłum pasażerów? Żaden z podróżnych nie ma pojęcia. Zrobiliśmy krótkie dochodzenie. Okazało się, że linie jadące al. Krakowską w stronę centrum wysadzają podróżnych na przystanku przy Obi, zawracają zaraz za pętlą tramwajową i przejeżdżają tuż przed nosami stłoczonych i wściekłych warszawiaków, bo... kierują się tędy na tymczasową pętlę na ul. Mineralnej. I dopiero później wracają na przystanek w al. Krakowskiej. Tam czekają na nich wściekli ludzie.

Nowa organizacja ruchu w tym miejscu będzie obowiązywać do maja 2011 roku. Dlatego apelujemy do Zarządu Transportu Miejskiego, by tymczasową organizację ruchu naprawić tak, by ludzie mogli w spokoju podróżować w stronę centrum miasta.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki