O poranku drogowcy, bez fety, otworzyli wczoraj łącznik Wilanowa obwodnicą. A przed południem premier, ministrowie i oficjele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zebrali się w tunelu pod Ursynowem, by świętować zakończenie budowy tego wyczekanego i opóźnionego o półtora roku brakującego odcinka POW.
Mateusz Morawiecki dostrzegł w tunelu „symbol połączenia Polski wschodniej i Polski zachodniej”. – Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego przyspieszenia drogowego, choć ten tunel akurat z pewnym poślizgiem, ale wiele innych dróg oddaliśmy przed czasem – oświadczył premier. I po przemówieniach pierwsze auta od strony Ursynowa ruszyły w kierunku tunelu. Godzinę później kierowcy zaczęli nacierać też z przeciwnej strony.
Polecany artykuł:
– Wreszcie! Tyle czasu nie mogliśmy się doczekać. Na pewno będzie nam teraz dużo łatwiej przedostać się przez Ursynów – cieszył się kierowca Robert Wolski (49 l.). Do tej pory trzeba było kluczyć lokalnymi drogami.
Z inwestycji ucieszyli się również ursynowscy urzędnicy. Burmistrz Ursynowa Robert Kempa nawet podziękował rządowi. Choć gorzko. – Szanowny Panie Premierze, dziękuję za zaproszenie na otwarcie najdłuższego w Polsce tunelu, który znajduje się w naszej dzielnicy. Zaproszenie nie dotarło, ale mimo wszystko dziękuję – oświadczył w nagraniu opublikowanym na Facebooku Robert Kempa. – Wielka radość, że prace dobiegły końca. Nareszcie, mam nadzieję, nie będziemy stali w korkach – dodał.
Nikt z miejskich urzędników nie został zaproszony na uroczystość, nawet prezydent Rafał Trzaskowski. Dlaczego? – Bo jest to inwestycja rządowa – uciął rzecznik rządu Piotr Mueller.