Polecany artykuł:
Do zdarzenia doszło w miejskim autobusie linii 521. 5- osobowa grupa kibiców zaczęła zaczepiać mężczyznę, który chciał kupić bilet. Śpiewali rasistowskie piosenki, a później jeden z kibiców uderzył mężczyznę w głowę. Policja prowadzi postępowanie w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej na podłożu rasistowskim.
Sprawcom napadu grozi do 3 lat więzienia.
Pobity Turek to pracownik branży turystycznej. Ma polskie obywatelstwo i od 15 lat mieszka w naszym kraju. Jak wynika z jego relacji na portalach społecznościowych, zgłoszenie o pobiciu policjanci przyjęli dopiero w niedzielę, bo w sobotę na trzech komisariatach funkcjonariusze odesłali go z kwitkiem tłumacząc się brakiem czasu. Policja zapowiedziała już kontrolę w tej sprawie.
- W sobotę, gdy zdarzenie miało miejsce, mężczyzna miał problem ze złożeniem zawiadomienia w tej sprawie. Sprawdzimy, jak wówczas działała służba dyżurna jednostek, w których był i dlaczego to nie zadziałało tak, jak powinno - powiedział Mariusz Mrozek, Komenda Stołeczna Policji.
POSŁUCHAJ:
Autobus, w którym doszło do pobicia, prawdopodobnie nie miał monitoringu, dlatego policja prosi o kontakt wszystkich świadków zdarzenia.
- Chcielibyśmy zaapelować do świadków zdarzenia, by zgłosili się do nas, jeśli mają informacje, które mogłyby pomóc w ustaleniu dokładnych rysopisów, tożsamości sprawców. Gwarantujemy anonimowość.
POSŁUCHAJ:
Czytaj także: Kolumbijczyk pobity w centrum Warszawy. Poszukiwani świadkowie zdarzenia
To już kolejny w ostatnich tygodniach rasistowski atak na obcokrajowca w Warszawie. Na początku stycznia młodzi mężczyźni brutalnie pobili 43-letniego Kolumbijczyka, który od 13 lat mieszka w Polsce.