Epidemia koronawirusa z Chin rozsiewa się po coraz większym obszarze. Ludzie się boją i mają ku temu podstawy. Rośnie liczba ofiar koronawirusa w Europie, we Włoszech zmarło już jedenaście zarażonych osób, a wiele włoskich regionów jest odciętych od świata w obawie przed rozprzestrzenieniem się epidemii. Włochy to bardzo popularny kierunek polskich turystów, więc prawdopodobieństwo, że koronawirus COVID-19 trafi do Polski jest bardzo wysokie. W stolicy kolejne szkoły i firmy zalecają, aby ci, którzy wrócili z Włoch, przez dwa tygodnie nie wychodzili z domu. Na Okęciu wprowadzone zostały specjalne procedury, które mają zapobiec ewentualnemu rozprzestrzenianiu się śmiercionośnego wirusa. Ale zdaniem specjalistów, prędzej czy później koronawirus pojawi się u nas. Na szczęście w Warszawie jest miejsce, gdzie możliwe jest badanie podejrzanych próbek.
PANIKA w Warszawie. Koronawirus przyjechał z Włoch?
Państwowy Zakład Higieny posiada zdolność do oznaczenia koronawirusa. Laboratorium PZH dysponuje wzorcem genetycznym nowego koronawirusa i już prowadzi badanie próbek od osób, u których lekarze podejrzewają zachorowanie. To bardzo dobra wiadomość dla warszawiaków, którzy nie czują się bezpiecznie w obliczu kolejnych doniesień w sprawie śmiertelnego wirusa z Chin.
Turyści opowiadają o procedurach w związku z koronawirursem na Okęciu.
Jakie są możliwości zbadania próbki, gdy podejrzewamy u siebie śmiertelnego wirusa z Chin?
Jak podaje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego badania w tym kierunku wykonywane są dla celów epidemiologicznych i przyjmowane będą tylko próbki od pacjentów wskazanych przez właściwego państwowego inspektora sanitarnego.