Tutaj można się usmażyć

2010-07-23 4:00

Upał w mieście nie do wytrzymania. Warszawiacy chowają się przed słońcem gdzie tylko mogą. Niestety, ci skazani na komunikację publiczną nie mają szans na znalezienie ochłody. Szklane wiaty przystankowe nie dają ani skrawka cienia, a na rozgrzanych do czerwoności plastikowych siedzonkach w tramwajach nie sposób usiąść!

Autobusy i tramwaje to prawdziwe sauny na kółkach, ale na przystankach nie jest wcale lepiej.

Dachy większości z ponad 2 tysięcy stojących w mieście wiat zrobione są z pleksiglasu, który przepuszcza światło słoneczne, co sprawia, że na przystanku jest niczym w piekarniku. Gdy temperatura powietrza przekracza 30 stopni C, szyby, słupki czy ławki przystankowe nagrzewają się do 45 stopni!

- Nie można usiąść, bo parzy. Nie ma gdzie się schować. Po prostu tragedia - przyznaje Longina Kowalska (81 l.). - Dla kogoś w moim wieku czekanie na tramwaj to mordęga - dodaje.

Zarząd Transportu Miejskiego uspokaja. - Szykujemy się do zakupienia 1500 nowych wiat odpornych na promienie słoneczne - zapowiada Andrzej Skwarek (33 l.) z ZTM. Niestety, pojawią się one dopiero w 2011 roku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają