Autobusy i tramwaje to prawdziwe sauny na kółkach, ale na przystankach nie jest wcale lepiej.
Dachy większości z ponad 2 tysięcy stojących w mieście wiat zrobione są z pleksiglasu, który przepuszcza światło słoneczne, co sprawia, że na przystanku jest niczym w piekarniku. Gdy temperatura powietrza przekracza 30 stopni C, szyby, słupki czy ławki przystankowe nagrzewają się do 45 stopni!
- Nie można usiąść, bo parzy. Nie ma gdzie się schować. Po prostu tragedia - przyznaje Longina Kowalska (81 l.). - Dla kogoś w moim wieku czekanie na tramwaj to mordęga - dodaje.
Zarząd Transportu Miejskiego uspokaja. - Szykujemy się do zakupienia 1500 nowych wiat odpornych na promienie słoneczne - zapowiada Andrzej Skwarek (33 l.) z ZTM. Niestety, pojawią się one dopiero w 2011 roku.