Około godz. 19.00 do dyżurnego z Piaseczna w jednej chwili wpłynęło kilka zgłoszeń dotyczących mężczyzny, który stoi na środku ul. Głównej w Żabieńcu i zatrzymuje jadące auta. Na miejsce został wysłany patrol z Góry Kalwarii, który był najbliżej. Mundurowi zobaczyli na środku jezdni nerwowo zachowującego się delikwenta. Jak zaczęli go legitymować podjechał do nich właściciel Fiata, któremu chwilę wcześniej 28-latek wybił szybę w samochodzie.
Młoda pielęgniarka z Warszawy nie żyje. Niedawno wzięła ślub, potem zachorowała na COVID-19
- Najlepsze były tłumaczenia zatrzymanego. Mówił funkcjonariuszom, że właśnie wraca z zabawy sylwestrowej 2020/2021, a uszkodził szybę w fiacie, bo myślał, że atakuje go smok - stwierdził st. sierż. Rafał Markiewicz z komendy policji w Piasecznie. Jednak prawdziwym powodem takiego zachowania był alkohol. - Badanie alkomatem wykazało prawie dwa promile w organizmie zatrzymanego - dodał Rafał Markiewicz.
Trakt Królewski jak z bajki. Ulice znów zostaną zamknięte, będzie świąteczny deptak [GALERIA]
Mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia mienia i został zwolniony do domu. Za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Pomyliła gaz z hamulcem i wjechała do apteki. I to dosłownie! [ZDJĘCIE]