– Bardzo wszystkich przepraszam. Boleję nad tym co się stało – wyznał reporterom „Super Expressu” proboszcz parafii św. Wojciecha Andrzej O. (58 l.). Nie odpowiada jednak na pytanie, dlaczego wsiadł za kółko po alkoholu. – Jest mi bardzo przykro. Niech Bóg i wierni wybaczą mi grzech. Mogę jedynie liczyć na dobre serca parafian i ich modlitwę – dodaje skruszony duchowny. O współczucie mieszkańców może być jednak trudno. Proboszcz wśród sporej grupy parafian utracił autorytet. Mieszkańcy twierdzą, że proboszcz nie pierwszy raz był widziany po alkoholu. Po prostu ma problem. – Takie zachowanie jest niewybaczalne. Księdza powinny spotkać surowe konsekwencje – uważa Patrycja Ambroziak (45 l.).
Ołtarzew pod Warszawą: PIJANY ksiądz ROZBIŁ się na latarni! MAMY ZDJĘCIA!
Ksiądz Andrzej O. pierwsze konsekwencje wtorkowego wypadku już odczuł. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. – Kierujący 58-latek niebawem ma stawić się na komisariacie, gdzie usłyszy zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania kolizji. Sprawa trafi do sądu, który może mu wymierzyć nawet do dwóch lat pozbawienia wolności – informuje podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja z Komendy Warszawa-Zachód. Proboszcza czeka też rozmowa z kościelnymi przełożonymi. Według nieoficjalnych informacji proboszcz zostanie przeniesiony do innej parafii. – Wkrótce poinformujemy o decyzjach w tej sprawie – przekazał rzecznik archidiecezji warszawskiej, ks. Przemysław Śliwiński.
Skandal na Gocławiu! Ochroniarze wyrzucili ze sklepu chorego z zespołem DOWNA [WIDEO]