W budowę mostu pontonowego na Wiśle, na którym ma zostać umieszczony rurociąg zaangażowanych jest ok. 170 żołnierzy z Dęblina i 80 jednostek sprzętu. - Dziękuję żołnierzom za świetną organizację i szybkie tempo pracy! - napisał na Twitterze szef Ministerstwa Obrony Narodowej, Mariusz Błaszczak. Wojsko pracuje na wysokich obrotach aby zbudować most, na którym zostanie ułożona wielka rura do transportu ścieków z lewobrzeżnej Warszawy na drugą stronę rzeki, do oczyszczalni "Czajka".
Żołnierze wielkie elementy mostu zwożą za pomocą wojskowych ciężarówek Star. Ich miejsce zrzutu do Wisły wyznaczyli prawie trzy kilometry wcześniej, w piaskarni zlokalizowanej nad rzeką. - Tu jest im najłatwiej. Jest dobry dojazd dla ciężkiego sprzętu bezpośrednio do Wisły. - powiedział Tomasz Radzik, nasz reporter, który był na miejscu.
Specjalne pontony są systematycznie spuszczane do wody. Odpływają kilka metrów i są łączone systemem dwa-jeden-dwa. Do ułożenia jest 100 elementów. Most będzie podzielony na dwie części, które zostaną przy pomocy specjalnych wojskowych łodzi spuszczone w okolice aktualnego zrzutu ścieków, przycumowane i złączone w jeden most. -Najprawdopodobniej konstrukcja zostanie spięta we wtorek. - dodał Błaszczak.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przyznał, że ratusz ma inną koncepcję na walkę z zanieczyszczeniami. - Jest ona oparta na wyjątkowej polskiej technologii, będziemy ścieki ozonować, starać się, żeby były jak najmniej szkodliwe – powiedział. Mimo obiekcji, prezydent na budowę mostu pontonowego się zgodził.
W niedzielę o drugiej w nocy do MPWiK dojechał odpowiedni sprzęt do dezynfekcji ścieków. Ozonator został umieszczony w komorze K5 znajdującej się przy ul. Marymonckiej. Ozonowana woda trafia do ścieków i wnika do bakterii, które są niszczone. Ozon rozkłada się na bakteriach do czystego tlenu wytwarzając tlen atomowy, który wspomaga samooczyszczanie Wisły.