Zawodnicy otrzymali na starcie cztery szarfy, symbolizujące cztery życia. Po drodze biegacze musieli uciekać przed Zombi, które czyhało w różnych miejscach. Jeśli zombiakom udało się zabrać cztery szarfy - taki biegacz dołączał do świata "żywych trupów".
Wszyscy mieli do przebiegnięcia 6 km. Zawodnicy musieli pokonać kilka stref, w których rzecz jasna czekały na nich spragnione ludzkiego mięsa potwory.
Bieg przygotowany był z myślą o fanach horrorów, gier wideo i miłośników biegania.
Na trasie biegu zjedzony został nasz reporter Damian Wilczyński