Po tym wypadku mieszkańcy są w szoku. - Widziałem, jak lekarze ją reanimowali, a potem wkładali do karetki - opowiada wstrząśnięta sąsiadka. A po chwili dodaje drżącym głosem: -Widywałam ją często, jak z mamą i siostrą wychodziła na spacery. Mam nadzieję, że temu aniołkowi nic się nie stanie.
Przeczytaj koniecznie: Wadowice Dolne. 13-latka wypadła z okna
Dramat wydarzył się tuż po godz. 10 w jednym z bloków w Śródmieściu przy pl. Dąbrowskiego. Łucja była pod opieką babci i matki. Wszystko wskazuje na to, że dziewczynka wspięła się po meblach na parapet do otwartego okna. Nagle straciła równowagę i runęła z 7. piętra kilkadziesiąt metrów w dół. Jej małe ciałko z impetem uderzyło w trawnik.
- Kiedy sanitariusze wnosili ją do karetki, ruszała rączkami i nóżkami. Nie widać było po niej śladów upadku - wspominają lokatorzy budynku. Niestety, lekarze oceniają stan Łucji jako krytyczny. - Dziecko przebywa na Oddziale Intensywnej Terapii. Ma bardzo liczne, wielonarządowe obrażenia wewnętrzne. Lekarze robią, co mogą, żeby utrzymać dziewczynkę przy życiu - wyjaśnia Maciej Kot, rzecznik s zpitala przy ul. Niekłańskiej. Policja wyjaśnia przyczyny tragedii. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że był to nieszczęśliwy wypadek - wyjaśnia Dorota Tietz ze stołecznej policji.