Warszawiacy gromadzili się na Krakowskim Przedmieściu już od wczesnych godzin porannych. Przynosili znicze i kwiaty przed Pałac, który zawsze kojarzyć im się będzie z Lechem Kaczyńskim (61 l.). W ten sposób uczcili ofiary katastrofy.
Wieńce i znicze
Ci najwytrwalsi byli na Trakcie już ok. godz. 7 i przygotowywali się na minutę ciszy, która miała nastąpić tuż po mszy świętej w sąsiednim kościele seminaryjnym. Tylko nielicznym udało się do świątyni dostać, bo na porannym nabożeństwie wypełniła się ona po brzegi.
O godz. 8.41 zawyły syreny. Bez względu na wiek na policzkach zaczęły pojawiać się łzy wzruszenia.
Zamiast w domu woleli niedzielę spędzić wśród innych, których emocje w tym dniu są podobne. To było wspólne przeżycie.
Uroczystości w stolicy
Ale mieszkańcy Warszawy oddawali hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej nie tylko przed Pałacem Prezydenckim. Tłumy odwiedziły również Powązki, gdzie zostało pochowanych 28 osób, które zginęły przed rokiem. Wiele osób wzięło udział w koncercie zorganizowanym na pl. Zamkowym.
Natomiast wieczorem, po mszy w archikatedrze św. Jana, tysiące osób przeszło w marszu pamięci przed Pałac Prezydencki, gdzie odbył się Apel Jasnogórski. Warszawiacy czuwali na Krakowskim Przedmieściu do późnego wieczora.
Musiałem tu przyjść
Wojciech Buchta (36 l.), architekt:
- Będąc tu, chcę pokazać, jak bardzo dotknęła mnie ta tragedia. Chcę i wiem, że powinienem być w tym miejscu i w tym dniu przed Pałacem.
To był odruch serca
Maria Arent (28 l.), naukowiec:
- Każdy z nas kogoś stracił i wie, jaki to jest ból. Musiałam tu przyjść i oddać hołd zmarłym w tym potwornym wypadku sprzed roku. Dlatego przyszłam na Krakowskie Przedmieście.
Prezydent był autorytetem
Konrad Sitek (24 l.), geolog:
- Prezydent Lech Kaczyński był od zawsze dla mnie autorytetem. Byłem na jego pogrzebie i dziś też nie mogło mnie tu zabraknąć.
Tu czuję, że jestem Polakiem
Jerzy Sitek (56 l.), rolnik:
- Nie mogłem być tu w ubiegłym roku, więc obiecałem sobie, że przyjdę w pierwszą rocznicę. Dzięki prezydentowi Kaczyńskiemu czułem, że jestem Polakiem.
Chciałam oddać hołd
Katarzyna Kaczyńska (28 l.), historyk:
- Przychodząc pod Pałac, chcę oddać hołd osobom, które zginęły pod Smoleńskiem a przede wszystkim panu prezydentowi.
Ojczyzna jest dla mnie ważna
Jolanta Wilczyńska (58 l.), laborantka:
- Przyszłam tu, aby upamiętnić ofiary katastrofy. Hasła: Bóg, Honor i Ojczyzna są dla mnie bardzo ważne i chciałam pokazać te wartości swoim dzieciom.