Brutalne morderstwo biznesmena z Wawra. Zapadł wyrok
Do zabójstwa Tadeusza K. doszło w połowie stycznia 2022 roku. Młodzi ludzie postanowili napaść na biznesmena z Wawra. Mieli informacje, że mężczyzna w domu w szafie pancernej przechowuje pieniądze i kosztowności.
12 stycznia umówili się na spotkanie z kolegą wnuczka mężczyzny. Zakneblowali mu usta i skrępowali sznurkiem. − Umieścili go w bagażniku samochodu i wywieźli do budynku w miejscowości Izabela. Tam stosując przemoc psychiczną i fizyczną zmuszali go do podania kodu do szafy pancernej − podawała prokuratura. Następnie troje z nich udało się do domu biznesmena.
Według ustaleń śledczych i aktu oskarżenia, napastnicy weszli frontowymi drzwiami. Tadeusz K. próbował stawiać opór. Został przewrócony na łóżko i przygnieciony ciężarem młodych sprawców, a następnie skrępowany. W wyniku gwałtownego uduszenia − zmarł.
Okazało się, że zdobyty kod do sejfu był błędny, więc przestępcy postanowili zabrać cały sejf z willi. Otworzyli go dopiero następnego dnia, a zrabowane 340 tys. zł, podzielili między sobą. Zabrali nie tylko pieniądze i kosztowności, lecz także wartą ponad 100 tys. zł luksusową limuzynę marki mercedes, którą następnie porzucili i spalili.
– W skierowanym do sądu akcie oskarżenia 21-latkowi i 22-latkowi zarzuca się zabójstwo 78-letniego mężczyzny w związku z rozbojem, zaś pozostałym oskarżonym rozbój na szkodę tego pokrzywdzonego. Ponadto wszyscy oskarżeni zostali o wzięcie zakładnika i rozbój na nim. Czworgu podejrzanym zarzucono popełnienie czynów związanych z posiadaniem narkotyków. Jeden oskarżony posiadał bez wymaganego zezwolenia broń palną w postaci pistoletu gazowego. Oskarżeni oczekują na rozprawę w areszcie – informowała prokuratura.
Dwóch głównych sprawców, Karol Ł. i Jakub K., uznanych za inicjatorów morderstwa, usłyszało wyroki po 25 lat więzienia oraz nakaz zapłaty 300 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla żony zamordowanego oraz 20 tysięcy złotych dla wnuka Tadeusza K. Pozostali oskarżeni, którzy uczestniczyli w napadzie i rabunku, ale nie brali bezpośredniego udziału w zabójstwie, również zostali skazani – Adrian K., który pełnił rolę kierowcy, usłyszał wyrok 4,5 roku pozbawienia wolności. Weronika P., odpowiedzialna za porwanie wnuka biznesmena, została skazana na 7 lat więzienia, a jej partner, Kacper D., usłyszał wyrok 8 lat. Wyroki nie są prawomocne.