- Do żoliborskiego komisariatu zgłosiła się mama 18-miesięcznej dziewczynki, aby zgłosić zaginięcie. Kobieta od kilku godzin nie mogła się skontaktować z opiekunką, której powierzyła swoją córeczkę - tłumaczy podinsp. Elwira Kozłowska. Policjanci byli bardzo zdziwieni jak wpisali dane opiekunki do swojego systemu. - Okazało się, że kobieta była kilkanaście minut wcześniej legitymowana przez śródmiejskich policjantów - dodała policjantka.
Polecany artykuł:
Mundurowi porozumieli się ze sobą. Wyszło wtedy na jaw, że 31-latka została zatrzymana na gorącym uczynku, podczas kradzieży w sklepie odzieżowym. Tam policjanci znaleźli również poszukiwaną małą dziewczynkę. - Dziecko zostało przekazane w bezpieczne ramiona mamy, a opiekunka została przewieziona do żoliborskiego komisariatu - przekazała Elwira Kozłowska.
Polecany artykuł:
31-latka ukradła ubrania o wartości 759 zł. Usłyszała również zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Nieodpowiedzialnej opiekunce grozi teraz 5 lat w więzieniu.