Wielkie opóźnienia na kolei. Wszystko przez atak hakerski

i

Autor: SEBASTIAN WIELECHOWSKI / SUPER EXPRESS Wielkie opóźnienia na kolei. Wszystko przez atak hakerski

Szok!

Ukradli niebezpieczne urządzenia. Można nimi zatrzymywać pociągi. Służby mówią o szpiegach ze wschodu

2024-07-25 10:15

Złodziej w zuchwały sposób ukradł dwa urządzenia, którymi można całkowicie sparaliżować ruch pociągów. Na jaw wyszło, że przestępca po prostu wszedł do siedziby firmy w Wawrze, spakował sprzęt do bagażnika i odjechał! Za przestępcą ruszyli stołeczni kryminalni i ABW, ale urządzenie przepadło, jak kamień w wodę. Mogło trafić w ręce rosyjskich służb.

Ukradli niebezpieczne urządzenia. Można nimi zatrzymywać pociągi

Wszystko wydarzyło się w sobotę, 15 czerwca. Jak podaje Wirtualna Polska, produkcją urządzeń do sterowania ruchem pociągów zajmuje się firma Pyrylandia. O godzinie 14 pod jej siedzibę w Wawrze podjechała taksówka. Z czerwonej toyoty wyskoczył mężczyzna w czarnych spodniach i jeansowej kurtce. Wszedł do budynku jak do siebie. Na portierni nie było nawet stróża. Po chwili zaczął wynosić dwie skrzynki. Dozorca pojawia się w końcu i po krótkiej rozmowie nawet nie próbuje zatrzymać obcego. Patrzy jedynie, jak ten pakuje pudła do bagażnika taksówki i odjeżdża. Wszystko nagrały kamery monitoringu.

Czym dokładnie był te urządzenia? Mają wiele różnych funkcji, ale tą, która jest niezwykle niebezpieczna, jest nadawanie sygnału Radio-Stop. To sygnał, który po nadaniu natychmiast zatrzymuje pociąg włączając hamulce awaryjne. Działa w promieniu kilkunastu kilometrów od nadajnika.

Takich przypadków w ubiegłym roku w Polsce było 775. Ale taki sygnał można nadać tanim urządzeniem dostępnym do kupienia w sieci. Skradzione skrzynki są o wiele groźniejsze.

Złodziej wyniósł system F-804/2/M. Dzięki niemu komunikować się mogą dyżurni ruchu i maszyniści. Rejestruje też rozmowy i umożliwia ich podsłuchiwanie. Jednak co najważniejsze – można nim sterować ruchem kolejowym na całym odcinku, w którym został zainstalowany.

Ukradli urządzenia do sterowania ruchem pociągów. Złodziej złapany. Dla kogo pracował?

Na szczęście żeby go użyć, trzeba przełamać szereg zabezpieczeń, co nie jest takie łatwe. Kilka dni po kradzieży, ktoś próbował wyłudzić dane komputera jednego z podwykonawców pracujących przy remoncie linii kolejowej w Wielkopolsce. Pracownik danych nie podał i od razu powiadomił przedstawiciela Pyrylandii, a ten zgłosił to do PKP PLK i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Na szczęście nawet uzyskanie adresu IP, nie pozwoliłoby na włamanie się do sieci.

Sprawą najpierw mieli zająć się policjanci z Wawra. Gdy zainteresowali się nią dziennikarze, śledztwo przejęli stołeczni kryminalni i ABW. - Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja, ale Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego też wykonuje swoje czynności. Zabezpieczono monitoring, są sprawdzane kolejne wątki. Obecnie nie wykluczamy żadnych scenariuszy - powiedział w rozmowie z WP Jacek Dobrzyński, rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jednym z nich jest działanie wschodnich służb. Złamanie zabezpieczeń pozwoliłoby na paraliż kolei w wielu miejscach Polski. Dla Rosji jest to bardzo ważne, bo pociągami dostarczane są do Ukrainy broń i amunicja.

Policjantom udało się zatrzymać 44-letniego złodzieja, który jest podejrzewany o kradzież systemu. To, dla kogo pracował, pozostaje nadal tajemnicą.

Źródło: Szymon Jadczak, Wirtualna Polska

Były kolejarz chciał wysadzić pociąg!?

Numery alarmowe. Sprawdź, czy wiesz, gdzie zadzwonić!

Pytanie 1 z 7
Niegdyś numer na policję. Gdzie teraz dodzwonimy się wybierając numer 997?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki