W miniony weekend w jednym ze sklepów przy ul. Zgrupowania AK Kampinos, uwagę pracownika ochrony zwróciła kasjerka, która wbijając towar na paragon, później go usuwała. Robiła tak notorycznie. Okazało się, że zakupy o wartości około 300 złotych, klient, zapłacił 2,86 złotych.
– Pracownicy sklepu przejrzeli zapisy z kamer monitoringu i okazało się, że 26-letnia kasjerka działała w ten sklep od połowy lutego i tym samym naraziła sklep na straty sięgające 1728 złotych – przekazała „SE” podinsp. Elwira Kozłowska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zgubiła wnuka w Warszawie. Przerażonej Ukraince pomógł policjant
Klientem, który kupował towar nabijany i usuwany z paragony, był jej narzeczony.
Sprawa kradzieży została zgłoszona na policję.
– Jeszcze tego samego dnia policjanci z Bielan zatrzymali 26-letnią i 26-letniego obywatela Ukrainy. Oboje usłyszeli zarzuty kradzieży – dodała Kozłowska.
Za tę kradzież grozi im nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: