Mundurowi ze stołecznego Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową namierzyli auto, którym przewożone miały być narkotyki z jednego z państw Unii Europejskiej na teren Polski. Funkcjonariusze doskonale wiedzieli, że późnym wieczorem, na określonym odcinku trasy, może przemieszczać się osoba związana z przestępczością narkotykową.
Policjanci ruszyli więc do działania. - W trakcie obserwacji funkcjonariusze zauważyli dostawcze auto i podjęli próbę jego zatrzymania. Kierowca zatrzymał samochód, ale w momencie kiedy funkcjonariusze zbliżyli się do niego, ten ruszył z impetem i uderzył w nieoznakowany radiowóz, po czym zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg, skutecznie kończąc go w pobliżu centrum handlowego, w jednej z podwarszawskich miejscowości - przekazała podkom. Marta Gierlicka z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Polecany artykuł:
W samochodzie, za kierownicą którego siedział 29-latek, funkcjonariusze znaleźli ponad 22 kilogramy marihuany oraz około 3 kilogramów kokainy. Narkotyki były sprytnie schowane w specjalnie przygotowanej do tego skrytce. Mieściła się ona w podłodze części ładunkowej fiata ducato.
Na tym jednak nie koniec narkotykowych odkryć mundurowych. - W trakcie realizacji sprawy policjanci przeszukali również mieszkanie zatrzymanego, gdzie zabezpieczono wagę elektroniczną, zgrzewarkę do folii, kilka tysięcy złotych w gotówce, smartfony i kokainę o wadze 140 gramów - przekazała podkom. Gierlicka.
Polecany artykuł:
Fiat ducato trafił na policyjny parking, a 29-latek do policyjnej celi. W Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga mężczyzna usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków oraz ich przemytu. - Sąd przychylił się do wniosku policji i prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztu. Najbliższe 3 miesiące mężczyzna spędzi za kratami. Zgodnie z Ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii podejrzanemu grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata - poinformowała policjantka.