Ulica Lecha Kaczyńskiego w Warszawie. Co na to mieszkańcy?
Ulica Lecha Kaczyńskiego w Warszawie – ten temat od lat wywołuje gorącą dyskusję. W ostatnim czasie prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski obiecał, że ulica upamiętniająca tragicznie zmarłego prezydenta mogłaby wrócić w okolice Muzeum Powstania Warszawskiego. Przypomnijmy krótko - w 2017 roku aleja Armii Ludowej zmieniła już swoją nazwę na imię i nazwisko byłego prezydenta Polski. Jednak nowe tabliczki, które zostały zamontowane przez robotników, wisiały na kilku stołecznych skrzyżowaniach przez zaledwie 11 miesięcy. Po tym czasie powrócono do pierwotnego nazewnictwa alei.
Temat powrócił jak bumerang, zaledwie kilka miesięcy później. Pomysł zmiany nazwy ulicy pojawił się na sesji rady miasta. Tym razem jednak zmiana ta została zablokowana przez radnych Koalicji Obywatelskiej. – Warszawscy radni nie zgadzają się na to, by w momencie, kiedy pałowane są kobiety na ulicach, wyciągać rękę w stosunku do tych, którzy się w ten sposób zachowują – mówił Rafał Trzaskowski w grudniu 2020 roku.
Minęły niecałe trzy lata. Rafał Trzaskowski był gościem „Radia Zet”. W rozmowie z prowadzącym pojawił się temat zmiany nazwy jednej ze stołecznych ulic. – Wielokrotnie mówiłem, że jestem zwolennikiem ulicy Lecha Kaczyńskiego, jeżeli chodzi o okolice Muzeum Powstania Warszawskiego, bo to jest na pewno jego dokonanie – powiedział prezydent.
Jednak, pomimo słów, obietnic i zapewnień, ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie nie ma nadal. O zdanie w tej sprawie zapytaliśmy mieszkańców stolicy: