Marsz Niepodległości 2022. Wszystkie wydarzenia przebiegały w sposób bezpieczny
Według szacunków Roberta Bąkiewicza w marszu wzięło udział około 100 tys. osób. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował, że marsz odbył się w spokojnej atmosferze, choć nie zabrakło kontrowersyjnych haseł – tych antyukraińskich i antyeuropejskich.
Podczas marszu doszło do spalenia flagi Strajku Kobiet przez działaczki Młodzieży Wszechpolskiej. – Działaczki Młodzieży Wszechpolskiej palą flagę samozwańczego Strajku Kobiet w imieniu wszystkich kobiet odrzucających feministyczne bzdury – czytamy w mediach społecznościowych Młodzieży Wszechpolskiej.
Na moście Poniatowskiego zawisła również kukła Władimira Putina. Zaś przy rondzie de Gaulle'a doszło do starć z uczestnikami kontrmanifestacji, którzy przedostali się w okolice trasy marszu. Interweniowała policja.
Dochodziło również do sytuacji, w których uczestnicy deptali flagę Unii Europejskiej.
11 listopada. „Cały czas jesteśmy gotowi na to, co jeszcze może zadziać się w Warszawie”
– Wszystkie wydarzenia przebiegały w sposób bezpieczny. Od samego rana zatrzymano 27 osób, były to osoby poszukiwane lub takie, które korzystały z dronów. Cały czas jesteśmy fotowi na to, co jeszcze może zadziać się w Warszawie – przekazał nadkom. Sylwester Marczak. Dokładna liczba zatrzymań będzie znana po zakończeniu wszystkich działań.
Rzecznik KSP odniósł się też do interwencji policjantów wobec osób, które próbowały przedostać się na trasę Marszu Niepodległości. Taka interwencja miała miejsce na wysokości ronda de Gaulle'a, gdzie na trasę chcieli wejść uczestnicy pobliskiej kontrmanifestacji. Zostali obezwładnieni i wyprowadzeni przez funkcjonariuszy.
– W momencie, kiedy my prowadzimy działania, są strefy, w których wykonujemy istotne czynności związane z zapewnieniem bezpieczeństwa. W tych strefach nie mogą znajdować się inne osoby. W tym przypadku w kilku punktach takie osoby się pojawiły. Z naszej strony był zespół antykonfliktowy – dodał Marczak.