Ulicami Warszawy przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny
Chwilę przed południem wyruszył Marsz dla Życia i Rodziny. Uczestnicy zebrali się na warszawskim Placu Zamkowym i przeszli Krakowskim Przedmieściem, by o godzinie 13 uczestniczyć we mszy świętej w kościele pw. Świętego Krzyża. Marsz poprzedził koncert zespołu Arka Noego.
– Współczesne wzorce kulturowe coraz częściej przedstawiają małżeństwo, jako niezobowiązującą i czasową umowę, dlatego podczas tegorocznego marszu chcemy przypomnieć, jaką wartość ma małżeństwo i jakie są jego cele – mówił Paweł Ozdoba, organizator marszu.
CZYTAJ TEŻ: Nawet tysiąc osób na Marszu Mokotowa. Obchody Powstania Warszawskiego
Dodał również, że marsz to świetna okazja, aby przypomnieć, że „małżeństwo jest związkiem jednej kobiet i jednego mężczyzny”. Uczestnicy pochodu mieli ze sobą banery z napisami: „Rodzina receptą na kryzys”, „Mamo, pozwól mi żyć”. Wydarzenie zostało objęte przez abp. Stanisława Gądeckiego patronatem honorowym konferencji Episkopatu Polski.
O co walczy Marsz dla Życia i Rodziny?
Pierwszy Marsz dla Życia i Rodziny odbył się w 2006 r. w Warszawie. Od tego czasu organizacji marszu podjęło się ponad 100 miast i miejscowości w kraju. W ubiegłym roku, w pochodzie w Warszawie wzięło udział kilkanaście tysięcy małżeństw z całymi rodzinami. W wydarzeniu uczestniczyły również osoby starsze, samotne, niepełnosprawne oraz członkowie ruchów, stowarzyszeń, duchowni i osoby publiczne.
PATRZ RÓWNIEŻ: Awantura o Marsz Powstania Warszawskiego. Zbigniew Ziobro zaskarżył Sąd Najwyższy
Paweł Ozdoba był gościem w telewizji wPolsce, w której tłumaczył, że marsz przede wszystkim ma przypomnieć o ochronie życia, ochronie małżeństwa i ochronie rodziny. – To jest miejsce pełne afirmacji, to nie jest marsz przeciwko komukolwiek skierowany. To jest marsz społeczny i apolityczny. Najważniejsze są te sprawy fundamentalne, nasze wartości, które podnosimy – mówił Ozdoba.