Uniwersytet w Siedlcach pokazał ludzkie zwłoki na TikToku
Takiej afery w środowisku akademickim nie było już dawno. Uniwersytet w Siedlcach promował swoją działalność na TikToku pokazując ludzkie zwłoki! Wideo pojawiło się na oficjalnym profilu uczelni. Publikacja wywołała skandal, a uczelnia usunęła wideo. Kadry z nagrania krążą jednak w sieci. Widać na nich grupę studentów w białych kitlach i maseczkach pochylających się nad ludzkim ciałem. Zwłoki zostały co prawda zasłonięte, ale nikt nie ma wątpliwości, że umieszczenie ich na nagraniu to przekroczenie zasad.
Do sprawy odniosła się Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie. - Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie (…) wyraża głębokie zaniepokojenie oraz dezaprobatę dla działań Uczelni podjętych w celach komercyjnych. Wybrana metoda promocji ze względu na formę, treść oraz miejsce publikacji pozostają sprzeczne z misją systemu szkolnictwa wyższego, naruszają przyrodzoną i niezbywalną godność człowieka, normy etyczne, a także mogą wyczerpywać znamiona przestępstwa – czytamy w oświadczeniu zamieszczonym na oficjalnej stronie ORL.
Zapytaliśmy rzeczniczkę siedleckiej uczelni, czy to właściwy sposób na promowanie Uniwersytetu. Chcieliśmy też dowiedzieć się skąd uczelnia wzięła zwłoki, czy rodzina zmarłego wyraziła zgodę na tego rodzaju publikacje oraz czy wobec osób odpowiedzialnych zostały wyciągnięte konsekwencje. Czekamy na odpowiedź.
Aktualizacja
Otrzymaliśmy odpowiedź na nasze pytania. Uniwersytet odpiera zarzuty. - W filmie nie były widoczne ludzkie preparaty. Mając na względzie poszanowanie zasad etycznych, obrazy, mogące w najmniejszym stopniu naruszać przyrodzoną i niezbywalną godność człowieka zostały zamazane i wypikselowane. Materiał filmowy nie naruszał norm prawa polskiego i zasad etyki. W związku z nieprawdziwymi informacjami i kontrowersjami, które wywołał przedmiotowy materiał, podjęliśmy decyzję o usunięciu go z przestrzeni medialnej – odpisała rzeczniczka dr Beata Gałek. Dopytaliśmy, które z informacji są nieprawdziwe. - Ludzkie preparaty zostały przez nas zasłonięte, w związku z czym nie można mówić, że pokazaliśmy zwłoki. Materiał wideo został przez nas usunięty również dlatego, że w portalach społecznościowych wylał się niesamowity hejt na studentów, którzy znaleźli się na nagraniu – twierdzi dr Gałek. Dodała też, że Uniwersytet w Siedlcach pozyskał preparaty w sposób zgodny z prawem, a zwłoki pochodzą z zagranicy i są traktowane z szacunkiem. - W związku z zaistniałą sytuacją Rektor Uniwersytet w Siedlcach prof. dr hab. Mirosław Minkina powołał zespół, wypracowujący procedury, eliminujące ryzyko wystąpienia podobnych sytuacji w przyszłości - zapewnia rzeczniczka.