Ogromna kwota

Uratujmy serduszko malutkiego Wiktorka. Pomóc może jedynie horrendalnie droga operacja

Wiktorek Zawadzki ma dopiero 2 latka, a już musi walczyć o każdy dzień. W 12. tygodniu ciąży jego mama Karolina Zawadzka (27 l.), podczas rutynowego badania płodu, dowiedziała się od lekarza, że jej synek urodzi się z wadą serduszka. Czas ucieka, a malcowi może pomóc jedynie horrendalnie droga operacja w klinice w Stanach Zjednoczonych. Jej koszt to ponad 3 mln dolarów!

Mały Wiktorek walczy o życie

Życie Wiktorka Zawadzkiego (2 l.) z Jarnic (pow. węgrowski) od samego początku nie jest usłane różami. Chłopczyk urodził się w listopadzie 2020 r. W 12. tygodniu ciąży jego mama Karolina Zawadzka (27 l.), podczas rutynowego badania płodu, dowiedziała się od lekarza, że jej synek urodzi się z wadą serduszka. Zaraz po porodzie przeprowadzono dokładne badanie i wtedy kolejny cios spadł na głowę młodej mamy. Potwierdziły się najgorsze przypuszczenia, że dziecku nie wykształciła się lewa komora serduszka.

Wiktorek nie chodzi i ciągle sinieje, bo jego płuca źle pracują. Podjęto próbę rekonstrukcji komory serca w Polsce. Niestety, podczas operacji uszkodzono dziecku przeponę, co spowodowało, że maluch oddycha przez rurkę tracheostomijną umieszczona w górnej części klatki piersiowej.

Ratunkiem jest operacja w Stanach Zjednoczonych

Czas ucieka i nie gra na korzyść malca. Wiktor rośnie, a jego serce nie nadąża. Rodzice znaleźli jedyną na świecie klinikę w Stanach Zjednoczonych, która podjęła się odtworzenia brakującej komory serca. By uratować Wiktorka, potrzebne są dwie operacje w Stanford.

"Pierwsza będzie polegała na rekonstrukcji łuku aorty, ponieważ są w nim liczne zwężenia. Potem zabieg cewnikowania serca, który ma na celu sprawdzenie, co jest przyczyną złego stanu płuc u Wiktorka. Druga planowana operacja to typowa dla tej wady operacja metodą Fontana" - tłumaczy mama chłopca na stronie internetowej zbiórki pieniędzy, którą założyła, by uratować swojego ukochanego synka.

Niestety, koszt obydwu operacji opiewa na kwoty, które aż trudno sobie wyobrazić. To 3 158 000 dolarów. Po przeliczeniu daje to kwotę 15 mln złotych! Do tej pory udało się zebrać nieco ponad pół miliona. W sytuacji, w jakiej znalazła się rodzina, to zaledwie kropla w morzu potrzeb.

Rodzice Wiktorka nie tracą jednak nadziei i apelują o pomoc. "Błagam o ratunek... Życie mojego dziecka spoczywa w Waszych rękach, zależy od Waszych dobrych serc i dobrej woli... Proszę, pomóżcie napisać szczęśliwe zakończenie do dramatycznej historii życia Wiktorka. Tylko razem możemy dopisać ostatni rozdział i skończyć go wymarzonymi słowami: i żył długo i szczęśliwie…" - apeluje mama Wiktorka.

Pomóc może każdy, a nawet najdrobniejsza wpłata przybliża Wiktorka do operacji ratującej życie. Poniżej publikujemy link do internetowej zbiórki pieniędzy.

siepomaga.pl/wiktorek-zawadzki

Sonda
Czy wspierasz internetowe zbiórki pieniędzy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki