W piątek, 20 maja, około godziny 14.30 doszło do okropnego zderzenia dwóch pojazdów na Targówku. Biały Volkswagen Caddy na wysokości skrzyżowania ulic Kościeliskiej i Radzymińskiej podczas jazdy nagle zmienił kierunek i uderzył prosto w jadącego obok amerykańskiego złoto-srebrnego lincolna. Luksusowa osobówka pod wpływem uderzenia wbiła się w przydrożne metalowe barierki i na końcu obróciła się tyłem do kierunku jazdy. W autach urwały się dwa koła, a jedno zostało naderwane.
Co z pasażerami?
Lincolnem, oprócz kierowcy podróżowały dzieci. Na szczęście mimo groźnie wyglądających skutków zdarzenia, strat materialnych i zapewne wielkiego strachu, nikt nie ucierpiał w tej kolizji.
Brak służb ratunkowych
Kierowcy osobówek sami doszli do porozumienia i spisali na miejscu oświadczenie dotyczące winy jednego z nich. Uznali również, że nie będą wzywali do tego zdarzenia służb ratunkowych, ani policji. Rozbite auta zabrały holowniki.
Zobacz zdjęcia zrobione na miejscu kolizji przez naszego fotoreportera:
Polecany artykuł: