Właściciel „kurczaka z rożna na Wyszogrodzkiej” kupił lokal w 2013 r. - Razem z żoną zaczynaliśmy od zera. Doprowadziliśmy wodociągi i kanalizacje. Inwestycja trwała półtora roku i była finansowana z naszych kredytów za łączną sumę 250 tys. zł. - mówi rozżalony Sebastian Wiewióra, właściciel lokalu. - Zarząd Dróg Miejskich, który zarządza terenem wydał nam pozytywną decyzję na wkopane rury do 2045 r. Byliśmy pewni, że wszystko będzie w porządku… - dodaje Sebastian. Wszystko zmieniło się w sierpniu tego roku. Urząd miasta zdecydował, że „obiekt należy usunąć do dnia 06.08.2024 r.”. Biuro architektury planuje, że w miejscu kurczaków powstanie trawnik. - To jakiś absurd! Tłumaczą się zielenią, podczas gdy pięć lat temu zniszczyli ją obok nas i postawili parking - skarży się Sebastian.
- Obiekt jest niezgodny z zapisami planu miejscowego. Znajduje się w pasie drogi. W takiej sytuacji Zarząd Dróg Miejskich może wydać zgodę najwyżej na trzy lata - tłumaczy Konrad Klimczak z biura prasowego urzędu miasta. Budynek stoi jednak od 30 lat, a problemy zaczął sprawiać dopiero teraz.
Sebastian Wiewióra postanowił zawalczyć o swoje. Na wejściu do lokalu wiszą obecnie informacje o tym, że „kurczak z rożna” może zniknąć, a na ladzie rozdawane są petycje. Podpisy można składać również w internecie na stronie petycjeonline.com. - Na ten moment podpisało ją 2,5 tys. osób. Ludziom najwidoczniej zależy na tym miejscu - mówi Sebastian.
Polecany artykuł:
Biuro architektury kierowane przez Marlenę Happach wydało nakaz usunięcia budynku do 06.08.2024 r.
Polecany artykuł: