Ponieważ dziecko samotnego rodzica ma dodatkowe punkty przy rekrutacji do przedszkola, warszawiacy odkryli sposób na zagwarantowanie miejsca swojemu maluchowi. Tych samotnych z roku na rok przybywało. Ratusz zadeklarował kontrole. Na razie komisje rekrutacyjne na Białołęce zakwestionowały 20 takich wniosków, na Pradze-Południe wątpliwości dotyczyły 18. Trwa weryfikacja. Wywiadu środowiskowego jeszcze nie było, bo ratusz ma wątpliwości, czy ma prawo go przeprowadzać. Ale w trzech przypadkach urząd mówi o oszustwie we wnioskach. - Na razie sprawdzaliśmy, czy osoby, które przedstawiają się jako samotne matki, figurują w spisie osób korzystających ze świadczeń im przysługujących w OPS. I okazało się, że nie ma ich w spisie - wyjaśnia rzecznik urzędu dzielnicy na Białołęce
Bernadetta Włoch-Nagórny. Teoretycznie za świadome podanie niewłaściwych danych w dokumentach grozi odpowiedzialność karna. Ale urzędnicy w tym przypadku zamierzają być tolerancyjni. - Wystarczy, że dziecko straci dodatkowe punkty - wyjaśniają i zapowiadają kolejne kontrole w innych dzielnicach.