WARSZAWA: Drogowcy wprost nie mogli uwierzyć w to, że wreszcie udało im się otworzyć węzeł Łopuszańska, były uściski i gratulacje...

2011-12-31 2:30

Kierowcy czekali całe pół roku, aż wreszcie się doczekali! Drogowcy przed sylwestrem zrobili im olbrzymi prezent, oddając do użytku trzypoziomowy węzeł Łopuszańska. Wczoraj nastąpiło jego wielkie otwarcie. Urzędnicy też chyba nie mogli w to uwierzyć, bo ze szczęścia dosłownie padali sobie w ramiona.

- W końcu jest! - mówiła "Super Expressowi" Agata Choińska (33 l.), rzeczniczka ZMID. W piątek w południe wpłynęło do ZMID pismo z nadzoru budowlanego pozwalające uruchomić węzeł Łopuszańska. To efekt kontroli przeprowadzonej w minioną środę. Chwilę po godz. 13.30 pojechali nim pierwsi kierowcy. Inwestycja miała zostać otwarta w połowie roku, ale drogowcom przeszkodziły procedury i ustalenia dotyczące budowy węzła Salomea. Długo zwodzili kierowców, aż wreszcie wczoraj otworzyli gotowy węzeł. Sami urzędnicy chyba też byli mocno zaskoczeni tym faktem, bo ze wzruszenia padali sobie w ramiona. Uściskom nie było końca. Najbardziej wylewny był Wiesław Witek (53 l.), miejski koordynator inwestycji i remontów. Miejski inżynier ruchu Janusz Galas (56 l.) też przybył w pośpiechu na miejsce i wspólnie z kolegami gratulowali sobie sukcesu. Węzeł u zbiegu Al. Jerozolimskich, Łopuszańskiej i Kleszczowej ma rozluźnić ruch w kierunku Piastowa i Pruszkowa, a mieszkańcom Włoch i Ursusa ułatwić komunikację.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki