Aktywiści zablokowali most Świętokrzyski
Aktywiści z Ostatniego Pokolenia wybrali sobie bardzo dobry dzień na protest. Pogoda nie sprzyja spacerom i wiele osób postawiło na podróż samochodem. W poniedziałek rano, 15 kwietnia, młodzi ludzie usiedli na moście Świętokrzyskim, blokując kierowcom przejazd. Spowodowało to niemałe korki i zdenerwowało kierowców.
Na miejscu protestu interweniowały służby. Policja siłą ściąga aktywistów z ulicy na pobocze, by udrożnić przejazd.
Czego żądają aktywiście z Ostatniego Pokolenia?
Aktywiści mają dwa postulaty:
- przekazanie 100% środków z budowy nowych dróg ekspresowych i autostrad na regionalne i lokalne połączenia kolejowe i autobusowe
- zintegrowany bilet na transport lokalny i regionalny w całym kraju za 50 zł miesięcznie
"Rząd swoim milczeniem udowodnił, że listy i petycje nie działają i nie przyniosą potrzebnej zmiany na czas. Nowy rząd miał różnić się od poprzedniej władzy. Miał słuchać głosu obywateli. Tymczasem zignorował list, złożony oficjalnymi kanałami. Nie odpowiedział na nasze postulaty. Tym samym nie pozostawia nam wyboru - musimy rozpocząć kampanię obywatelskiego oporu" - alarmują aktywiści.
"Nie mamy wyboru. Przystępujemy do walki o nasze wspólne zdrowie i bezpieczeństwo w obliczu zapaści klimatycznej. Wszyscy, którzy żyjemy dziś, w tym momencie przełomu, jesteśmy pierwszym pokoleniem z dostępem do pełni wiedzy o kryzysie klimatycznym i ostatnim pokoleniem, które może powstrzymać jego najgorsze skutki. To nasz obowiązek" - dodają, zapwiadając blokowanie mostów w Warszawie.
Przypominamy, że to właśnie aktywiści organizacji Ostatnie Pokolenie w ramach protestu oblali w marcu farbą kredową syrenkę warszawską.