W poniedziałek skrzyżowanie koło zoo zmieniło się w wielkie pobojowisko. Skręcający z Jagiellońskiej w Ratuszową tramwaj linii 28 zderzył się ze skręcającym na pętlę wozem linii 3. W wyniku silnego uderzenia dwie kobiety zostały ranne, a dwa wagony nadają się tylko do kasacji.
Wszystko przez złą organizację ruchu na tym skrzyżowaniu. W jednej chwili na węzeł wjeżdżają składy ze wszystkich stron - z Jagiellońskiej, Ratuszowej i z pętli przy ogrodzie zoologicznym. Wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do kolejnej tragedii. - To przeklęte skrzyżowanie. Jeszcze niedawno ręcznie zmienialiśmy tu zwrotnicę za pomocą wajchy - mówi nam jeden z motorniczych, który chce zachować anonimowość.
Dlatego sygnalizacja w tym miejscu musi zostać jak najszybciej odpowiednio wyregulowana. W przeciwnym wypadku na pewno dojdzie tu do tragedii.