Taka sytuacja miała miejsce w miniony weekend. Policjanci z Bielan około godz. 18:40 otrzymali informację od operatora stołecznego stanowiska kierowania, aby pilnie pojechali w rejon Wisłostrady. Sytuacja była poważna. Liczyła się każda minuta.
W Warszawie trwał właśnie maraton. Ulice były zakorkowane, a kierowcy niecierpliwie czekali na możliwość przejazdu. Wśród nich była rodząca kobieta! Przyszli rodzice utknęli na drodze, a dziecko nie chciało dłużej czekać z przyjściem na świat.
Przyszły tata wiedział, że szanse są marne, by samodzielnie przebić się przez ogromne korki i na czas dojechać do szpitala. Poprosił więc o pomoc policję. - Sierżant sztabowy Przemysław Chojecki i sierżant sztabowy Grzegorz Mojs mając na uwadze natężony ruch i utrudnienia na drodze, bez chwili wahania podjęli decyzję o przepilotowaniu kobiety do najbliższego szpitala - przekazała podinsp. Elwira Kozłowska z bielańskiej policji.
Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i szybko, a przede wszystkim bezpiecznie eskortowali jadący za nimi samochód z rodzącą kobietą. - Na miejscu policjanci poinformowali służby medyczne o całej sytuacji. Kobieta od razu została objęta opieką medyczną.