Do tego tragicznego wypadku z udziałem 84-letniego rolnika doszło12 maja po południu w Krześlinie pod Siedlcami (mazowieckie). Józef M. (+84 l.) wyjechał w pole ciągnikiem, by wykonać nim kilka prac na terenie gospodarstwa jego syna. Trasę znał doskonale, mógł ją pokonać z zamkniętymi oczami. Ale stało się coś, czego nie da się wytłumaczyć.
Zobacz koniecznie: Siedmiolatka zginęła na oczach mamusi. Jej krzyk i rozpacz niosły się po wsi. Makabra w Krupiej Wólce
Krześlin. Traktor pana Józefa spadł do stawu. Mężczyzna utopił się
Pan Józef jadąc do orki zboczył ze ścieżki. Traktor spadł do stawu lądując do góry kołami na dnie zbiornika. Rolnik jeszcze zdążył wydostać się z siedzenia traktora na powierzchnię wody, ale z niewiadomych przyczyn stracił przytomność. Pływającego głową do dołu 84-latka po kilkunastu minutach znaleźli członkowie rodziny. Strażacy błyskawicznie wydobyli go na brzeg.
Policja wyjaśnia dlaczego pan Józef wjechał do stawu
Lekarz karetki pogotowia usiłował przywrócić 84-latkowi czynności życiowe. Ponad pół godziny trwała walka o jego życie. Niestety pan Józef zmarł na brzegu swojego stawu.
Policja prowadzi czynności wyjaśniające.
– Najpierw musimy ustalić, co spowodowało, że rolnik zjechał do stawu, może zasłabł lub się zagapił. To wszystko wyjaśni śledztwo pod nadzorem prokuratury - informuje kom. Agnieszka Świerczewska z KMP w Siedlcach.