Jak podaje "Gazeta.pl", ćwiczenia noszą kryptonim Renegade-Kaper 13/II. Organizuje je Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych.
W dużym uproszczeniu chodzi o to, że żołnierze sprawdzają, czy potrafią poradzić sobie w sytuacji, gdyby doszło do ataku terrorystycznego z ziemi i powietrza. Scenariusz przewiduje porwanie samolotu, który startuje z lotniska na Okęciu. Mają go "przechwycić" dyżurujące w Mińsku Maz. myśliwce Mig-29 i zmusić do lądowania na tzw. lotnisku interwencyjnym (nie w Warszawie).
Między godz. 10 a 10.15 miały być włączone wszystkie syreny alarmowe. Tzw. sygnał modulowany miał trwać przez trzy minuty. Ok. godz. 11 alarm został odwołany. Sygnał, tym razem ciągły, również trwał również trzy minuty.