Do końca października zamknięte jest torowisko w al. Zielenieckiej. A teraz jeszcze pojawiły się ograniczenia na rondzie. Drogowcy zamknęli bowiem jezdnie, które przecinają tory tramwajowe. - Taką decyzję wymusił na nas kolejny etap robót przy torowisku w alei - mówi Tomasz Kunert (38 l.), rzecznik miejskiego koordynatora inwestycji i remontów.
I tak do 14 października nie można jeździć al. Waszyngtona w kierunku mostu. Od ronda Wiatraczna jest tylko jeden pas, dojeżdża się do zawrotki przy Stadionie Narodowym. Z niej muszą korzystać również ci, który od Teatru Powszechnego chcą dojechać do ulicy Francuskiej, bo niemożliwy jest przejazd na wprost.
Korki niestety murowane, chyba że wcześniej kierowcy wybiorą Wybrzeże Szczecińskie jako objazd. Ale tam też jest tłoczno.
Urzędnicy się tłumaczą. - To optymalne rozwiązanie, lepiej zrobić wszystko za jednym zamachem, niż przeciągać remont - wyjaśnia Kunert. Przy okazji zamieszania na rondzie Zarząd Dróg Miejskich wyremontuje chodniki przy rondzie. W planach jest też wymiana nawierzchni. Decyzja, czy nastąpi to od razu po zakończeniu prac torowych, nie została jeszcze podjęta. Wiadomo, że prace rozpoczną się jesienią i na pewno zejdą się w czasie z zamknięciem skrzyżowania przy Dworcu Wileńskim. Kierowcom opadają już ręce. - I tak zamknięte jest już pół Warszawy, a teraz jeszcze to - mówi Paweł Janowski (40 l.), kierowca z Saskiej Kępy. - Jakoś będziemy musieli to przetrwać - narzeka.