Protest rozpocznie się o godz. 8 rano na placu Zawiszy. Organizatorzy zapowiadają, że ma się tam zebrać ok. 2 tys. osób. Ok. godz. 10 rolnicy, w geście solidarności z nieobecnymi na manifestacji, uruchomią syreny. Wszyscy protestujący po godzinie 13 przejdą Alejami Jerozolimskimi aż do ronda Dmowskiego czyli skrzyżowania z Marszałkowską. Tam protest ma być kontynuowany co najmniej do godziny 16.
Czytaj także: Kradzież w kasynie. Wystarczyła chwila nieuwagi [WIDEO]
Polecany artykuł:
Stołeczna policja ostrzega, że „w czasie manifestacji, w zależności od przemieszczania się jej uczestników z ruchu wyłączone będą: rondo przy pl. Zawiszy, Aleje Jerozolimskie oraz rondo Dmowskiego.” I dodaje, że „utrudnienia dotyczyć będą także ulic dojazdowych i poprzecznych”. Zapowiadane są także utrudnienia w funkcjonowaniu transportu miejskiego. – Ta demonstracja na placu Zawiszy wyłączy nam tramwaje. Ulica Towarowa od Kercelaka do placu Zawiszy i dalej do placu Narutowicza będą wyłączone. Aleje Jerozolimskie będą przejezdne od Pragi tylko do placu Starynkiewicza – mówi Andrzej Franków z ZTM.
Posłuchaj:
Te dość łagodnie brzmiące zapowiedzi oznaczają tylko jedno: totalny paraliż komunikacyjny nie tylko centrum Warszawy, ale także odleglejszych regionów miasta. Wygląda na to, że najszybszym środkiem transportu będzie metro, choć istnieje prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że będzie niemiłosiernie zatłoczone. Poza tym jego zasięg jest jednak ograniczony. Pozostają więc wszelkiego rodzaju jednoślady - hulajnogi, rower, skutery - oraz... własne nogi.
Czytaj także: Operatorzy numeru 112 poszukiwani! Sprawdź, czy nadajesz się do tej pracy
W tej sytuacji tylko niewielkim pocieszeniem są zapowiedzi, że cała manifestacja będzie miała charakter pokojowy. – [Protestujący] nie będą palili opon, nie będą dewastowali miasta, sprzątną po sobie ewentualne śmieci. Skierowali ukłon w kierunku mieszkańców: opuszczają to miejsce przed godz. 18, bo pierwotnie był taki plan, że na placu Zawiszy mogą być do godz. 18 – mówi Ewa Gawor.
Posłuchaj: