Razem z ekspertami z salonu sprzedaży i zarazem serwisu samochodów Autokometa.pl zaglądamy dziś do raportu o stanie bezpieczeństwa, podsumowującego ubiegły rok na warszawskich drogach. Sprawdzamy, w jakich miejscach dochodziło do największej liczby wypadków i przestrzegamy, gdzie lepiej mieć się na baczności.
A zatem - jakie skrzyżowania plasują się w czołówce tych najbardziej niebezpiecznych w całej Warszawie?
Miejsce siódme: Plac Zawiszy
Razem z dworcem Ochota uchodzi za jeden z ważniejszych punktów przesiadkowych w mieście. Niestety, w praktyce ma także opinię nieprzyjaznego skrzyżowania z istną pajęczyną torów, niezbyt bezpiecznymi trzypasmowymi ulicami, a do tego ryzykownymi przejściami dla pieszych.
Bilans za 2014 rok? 4 wypadki i 4 osoby ranne. Na szczęście bez ofiar śmiertelnych. Ale władze i tak zamierzają w to miejsce zainwestować. W planach jest nowy wiadukt, tory i dworzec, dzięki czemu cały plac czeka niemała rewolucja, a i jeździć tędy będzie się pewnie bezpieczniej.
Miejsce szóste: Rondo Jazdy Polskiej
Zlokalizowane na dwupoziomowym skrzyżowaniu ulicy Waryńskiego i alei Armii Ludowej powstało w latach 1971–1974 i jest przykładem klasycznego ronda z 4 ulicami wlotowymi i okrągłą centralną wyspą, z wjazdami i zjazdami na Trasę Łazienkowską.
Niestety, nie wszyscy kierowcy wiedzą, jak się po nim poruszać, czego najlepszym dowodem są policyjne statystyki. Tylko w 2014 roku miały tu miejsce 4 wypadki, w których 6 osób zostało rannych.
Miejsce piąte: Szyszkowa - Rebusowa
4 wypadki, 10 osób rannych, na szczęście brak ofiar śmiertelnych - oto bilans skrzyżowania Szyszkowej z Rebusową. Głośno było m.in. o majowym wypadku z 2014 roku, w którym zderzyły się ze sobą aż trzy pojazdy. Rozpędzone BMW uderzyło tu w Hondę, która wpadła z kolei w autobus komunikacji miejskiej. Zakleszczonego we wraku kierowcę osobówki uwalniać musieli strażacy.
Policjanci twierdzą jednak, że tutejsze skrzyżowanie do groźnych nie należy, a wypadki spowodowane były otwarciem wiaduktu wzdłuż Południowej Obwodnicy Warszawy. To dlatego przez blisko kwartał zdarzeń było tam więcej, ale z czasem kierowcy nauczyli się nowej organizacji ruchu i wypadki tutaj to dzisiaj rzadkość.
Miejsce czwarte: Królewska - Marszałkowska
Jedno z trzech skrzyżowań, na jakich były ofiary śmiertelne. Łącznie doszło tu do 4 wypadków, w których 3 osoby zostały ranne, a jedna zginęła. Był to motocyklista, który zderzył się z taksówką podczas ubiegłorocznych wakacji. Chociaż podjęto próbę reanimacji, mężczyzna zmarł w szpitalu.
Miejsce trzecie: Al. Krakowska - Bakalarska
Kolejne skrzyżowanie z ofiarą śmiertelną. Łącznie doszło tu do 4 wypadków, w których ranne zostały 4 osoby. Jedna nie przeżyła. Był to pieszy. Jak zauważają specjaliści z serwisu Autokometa.pl, to piesi najczęściej giną zresztą na polskich drogach. Często przez własną nieuwagę, a często też przez nieuwagę kierowców.
Miejsce drugie: Powstańców Śląskich - Maczka
Tego skrzyżowania na granicy Bielan i Bemowa w rankingu chyba nikt się nie spodziewał. A jednak to na nim zamyka się lista miejsc z wypadkami ze skutkiem śmiertelnym. Łącznie wydarzyło się tu 5 wypadków, w których rannych zostało 5 osób. Raz doszło do najechania na pieszego. Niestety, nie przeżył.
Zarząd Dróg Miejskich zapowiedział już przeprogramowanie tutejszej sygnalizacji świetlnej, dzięki czemu wypadków będzie mniej. Możliwe też, że za dotychczasowe zdarzenia odpowiadał wzmożony ruch, spowodowany zwężeniem mostu Grota-Roweckiego i faktem, że kierowcy omijali tędy rozkopane ulice Górczewską i Marymoncką.
Miejsce pierwsze: Wawelska - Skłodowskiej-Curie
Według danych za poprzedni rok - najbardziej niebezpieczne skrzyżowanie w całej Warszawie. Zlokalizowane obok Instytutu Onkologii na Ochocie groźne jest zwłaszcza dla tutejszych pieszych, którzy - żeby przejść z jednej strony ulicy na drugą - muszą pokonać trzypasmową drogę.
Tylko w ubiegłym roku doszło tu do 6 wypadków, w których rannych zostało 10 osób. Na szczęście nikt nie zginął. Władze jednak świadome są skali problemu i znalazły już rozwiązanie: to budowa nowej sygnalizacji świetlnej, która może dojść do skutku jeszcze nawet w tym roku.
Prognozy raczej optymistyczne
Podsumowując - 2014 rok był był spokojniejszy niż poprzednie lata, ale i tak doszło tu do 1109 wypadków, w których zginęło 65 osób, a 1242 zostały ranne. Dla porównania, w roku 2013 wypadków było o 101 mniej. Zginęło także 9 osób mniej, a 120 mniej zostało rannych.
Prognozy są więc obiecujące. Jak zauważają eksperci z salonu i serwisu samochodów Autokometa.pl, jeździmy coraz ostrożniej, bezpieczeństwo zwiększa się dzięki umiejętnie rozplanowanej sygnalizacji i straszącym nieco kierowców fotoradarom, a wypadków na drogach jest mniej. Oby tak dalej, Warszawo!
Weź udział w naszej sondzie:
A może... konkurs?
Przypominamy, że wciąż trwa konkurs "Gwiazdka z Autokometą"! Wystarczy, że odpowiesz nam, kto Twoim zdaniem lepiej prowadzi - kobiety czy mężczyźni - a masz szansę wygrać niesamowite nagrody! Główną z nich jest wycieczka na Ibizę! Wszyscy uczestnicy otrzymają też vouchery do serwisu Autokometa o wartości 200 zł.
Czytajcie więcej na naszej stronie konkursowej.
Artykuł sponsorowany