Varso Tower już najwyższy w Unii!
Przez pięć lat, od wbicia pierwszej łopaty przez gigantyczny plac budowy przy ul. Chmielnej przewinęło się już… 10 tysięcy osób! Budowniczych, inspektorów i ciekawskich, którzy wizytowali inwestycję. - Wszystko jest ewidencjonowane! - podkreślają budowniczowie Varso Tower.
Ekipa „Super Expressu” była wśród tych 10 tysięcy. Pojawiliśmy się na szczycie Warszawy, pod samą iglicą, na 53 piętrze Varso Tower. Tam, gdzie w przyszłości będzie taras widokowy. Widoku niestety nie było - trafiliśmy na potężną mgłę. Krajobraz dookoła przypomniał więc częsty widok z Kasprowego Wierchu. Ale zdjęcia z poprzedniej naszej wizyty (gdy iglicy jeszcze nie było), pokazują jak wygląda panorama stolicy z ponad 230 metrów. Na dachu zmieniło się tyle, że przybył stalowy kolos - gigantyczna, strzelająca w niebo smukła konstrukcja, ważąca 73 tony.
- Można ją było budować z helikoptera. Ale wówczas przewożenie ważących tony elementów wiązałoby się z zamknięciem ulic, nad którymi transportowane byłyby fragmenty iglicy. Dlatego wybraliśmy technologię budowy dźwigowej – mówi Andrzej Brzeziński, kierownik budowy. Jak z rękawa sypie też innymi technicznymi ciekawostkami. Oto iglica stoi w miejscu… gigantycznego szamba dla Dworca Centralnego!
- Żeby zrobić wykop, musieliśmy zlikwidować ten zbiornik. Dobudowaliśmy więc gigantyczną rurę, żeby pozbyć się ścieków, taką mini przepompownię. Dopiero wtedy można było zaczynać budowę iglicy - wyjaśnia Brzeziński.
Kiedy otwarcie Varso Tower? Czy każdy będzie mógł wejść na taras?
Co było najtrudniejsze w tej budowie? - Brak miejsca. Kompleks HBReavis przy Chmielnej to trzy budynki, wieżowiec i dwa mniejsze. Budowaliśmy wszystkie naraz. A przecież nas tu było tysiąc osób jednocześnie. Każdy musiał coś zjeść, przebrać się, odpocząć. Nasze zaplecze budowy zatem niemal wisiało w powietrzu! Najtrudniejsze nie były technikalia tylko logistyka - opowiada inżynier Brzeziński.
W garażu wieżowca będzie 100 miejsc dla samochodów i ponad pół tysiąca miejsc dla rowerów! - Zakładamy, że większość pracowników będzie tu dojeżdżać jednośladami - stwierdza Tomasz Wasilewski, koordynator projektu.
Otwarcie drapacza chmur przy Chmielnej planowane jest na początek 2022 roku. Wówczas w Varso Tower będzie mogło pracować nawet 12 tys. osób. - Przed nami rok na wykończenia. A potem będzie już tylko pamiątkowe zdjęcie i satysfakcja, że zbudowaliśmy najwyższy budynek w Unii Europejskiej - mówi nam ekipa Varso Tower.
Przejdź do galerii zdjęć i zobacz, jak Varso Tower wygląda od środka: