Reguły. Potrącił pieszego i uciekł
Szokująca historia rozegrała się w niedzielę (25 września) nad ranem. Trzy kobiety jadące w stronę Warszawy o godzinie 4 rano zobaczyły leżącą na jezdni postać. - Zatrzymały pojazd aby udzielić mu pomocy. Wezwały na miejsce pogotowie oraz policję. Jak się okazało mężczyzna został potrącony przez samochód. Na miejscu zdarzenia nie było jednak ani samochodu, ani kierującego. Ciężko ranny mężczyzna został przewieziony do szpitala – powiedziała kom. Karolina Kańka z pruszkowskiej policji.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy tego szokującego zdarzenia. Z zabezpieczonych nagrań monitoringu wynikało, że mógł poruszać się czerwonym volkswagenem. Zagadka szybko sama się rozwiązała. - do komisariatu w Piastowie zadzwonił mężczyzna, który zgłosił uszkodzenie volkswagena. Na miejscu policjanci zastali czerwonego volkswagena z uszkodzeniami, które mogły powstać na skutek zdarzenia drogowego – powiedziała policjantka. Funkcjonariusze szybko powiązali to z potrąceniem.
Mundurowi potwierdzili, że to zgłaszający jest sprawcą. 29-latek trafił do aresztu na 3 miesiące. Za postawione mu w pruszkowskiej prokuraturze zarzuty może trafić za kraty nawet na 8 lat. Obejmują one usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego skutkującego ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu, ucieczki z miejsca zdarzenia i nieudzielenia pomocy poszkodowanemu.