W samo południe w sobotę, 16 listopada zawyją syreny karetek pogotowia ratunkowego. Akcja zostanie przeprowadzona w całej Polsce i ma na celu uczczenie pamięci tragicznie zmarłego ratownika medycznego Piotra Miernika. Zginął on w Jedlińsku pod Radomiem, gdzie dachowała jego karetka. W wyniku wypadku Piotr wypadł z pojazdu i zginął na miejscu zdarzenia.
- W sobotę 16 listopada punktualnie o godzinie 12:00 w calej Polsce minutą ciszy i sygnałami pojazdów uprzywilejowanych oddamy cześć tragicznie zmarłemu śp. Piotrowi - informuje Grupa Ratownictwa PCK Kielce.
Sygnał syren alarmowych w karetkach będzie emitowany przez jedną minutę. W akcji wezmą też udział przedstawiciele innych służb mundurowych.
Jak doszło do wypadku?
Do tragedii doszło w wyniku zderzenia karetki z samochodem osobowym. Ambulans na sygnale wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. W tym samym czasie kierujący osobówką na zielonym świetle skręcił w lewo. Szczegółowe okoliczności zdarzenia wyjaśnia prokuratura.
- Aby pojazd był uznany za uprzywilejowany, musi wysyłać sygnały dźwiękowe i świetlne. Dlatego ustalamy, czy kierowca karetki wypełnił te dwa warunki i czy przysługiwało mu pierwszeństwo przejazdu - powiedział szef Prokuratury Rejonowej Radom-Zachód Robert Bińczak.
Wypadek na ściance wspinaczkowej w Warszawie. Mężczyzna spadł z 11 metrów