W całym kraju w południe zawyją syreny. Tak oddadzą hołd swojemu koledze
Cała policja jest od kilku dni pogrążona w żałobie. Tragiczna śmierć funkcjonariusza na Pradze poruszyła wszystkich. W sobotę (23 listopada) sierż. szt. Mateusz Biernacki został śmiertelnie postrzelony przez młodego policjanta, Bartosza Ż. Mężczyzna usłyszał już w tej sprawie zarzuty i do niczego się nie przyznał.
W piątek o godz. 12 żałobnicy odprowadzą ciało Mateusza w jego ostatnie drodze. – W miniony weekend zginął na służbie 34-letni asp. szt. Mateusz Biernacki, policjant Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI. Pozostawił pogrążoną w żalu Rodzinę i Najbliższych. Uroczystości pogrzebowe odbędą się 29 listopada 2024 r. o 12.00 w Kościele Rzymskokatolickim pw. Św. Michała Archanioła (ul. Pokoju 14) w Białej Podlaskiej, po których nastąpi odprowadzenie Naszego Kolegi na miejsce wiecznego spoczynku – napisali stołeczni policjanci. – W dzień pogrzebu, punktualnie o godz. 12:00, niech w całym kraju wybrzmią policyjne sygnały dźwiękowe i błyskowe, w geście hołdu dla Mateusza – czytamy dalej.
Nie żyje Mateusz Biernacki. Policjant z zarzutami
We wtorek 26 listopada w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi-Północ odbyło się posiedzenie ws. wniosku o areszt dla Bartosza Ż. To on pociągnął za spust feralnego dnia. Nie zostanie aresztowany. Zastosowano natomiast środki ograniczające wolność, w tym dozór policji w wymiarze pięciu razy w tygodniu, zakaz zbliżania się do świadków zdarzenia oraz zbliżania się na odległość mniejszą niż 500 metrów do ulicy Inżynierskiej, gdzie doszło do tragedii. Policjant dodatkowo musi złożyć poręczenie majątkowe w wysokości 50 tys. złotych.