Polecany artykuł:
Do zdarzenia doszło w nocy na ulicy KEN. Podejrzenia policjantów wzbudził mężczyzna z kominiarką na twarzy stojący przy jednym z bankomatów. Funkcjonariusze znaleźli przy nim torbę podróżną wypełnioną pieniędzmi oraz karty płatnicze. W sumie mundurowi zabezpieczyli przy 21-letnim Damianie P. 76 tys. złotych w nominałach 100-złotowych.
Kilkadziesiąt metrów dalej policjanci zatrzymali brata 21-latka Rafała P. Mężczyzna miał w kieszeni trzy kolejne karty płatnicze. W samochodzie funkcjonariusze znaleźli kolejną torbę, a w niej tym razem 68 tys. złotych. Funkcjonariusze zatrzymali też kierującą nissanem 24-letnią Paulinę K., która zawiozła braci do bankomatu i która miała ich stamtąd zabrać po wypłaceniu wszystkich pieniędzy.
Funkcjonariusze prowadzący tę sprawę wiedzą już, że gotówka wypłacana była z kont firm zakładanych na tzw. słupy. Policjanci będą teraz ustalać, kim byli „prezesi” firm, skąd pochodziły pieniądze na ich kontach i kto jeszcze jest zamieszany w to przestępstwo. Dwóch mężczyzn i kobieta usłyszeli już zarzuty kradzieży z włamaniem na rachunki bankowe. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 10 lat pozbawienia wolności.