Ogromne susze, które nawiedziły nasz kraj, są niestety widoczne gołym okiem. Tysiące pożarów, wysychająca Wisła i brak wody w kranach – to tylko nieliczne z problemów, które są skutkiem wiosennej suszy w Polsce. Ale to nie wszystko. Jeden z mieszkańców Otwocka opublikował nietypowe zdjęcie pracowników, którzy koszą trawę, a w zasadzie jej resztki wystające z ziemi i piachu. Czy to faktycznie było konieczne?
ZOBACZ TEŻ: CUD narodzin: WYKLUŁ się pierwszy pisklak SOKOŁA na szczycie Pałacu Kultury! [NA ŻYWO]
- Cyrk na kółkach, czyli koszenie trawy, której nie ma. Takie rzeczy chyba tylko w Otwocku – mówi pan Piotr i jednocześnie publikuje zdjęcie, pod którym rozwinęła się dyskusja mieszkańców. Jedni twierdzą, że to codzienność również i na ich osiedlach. Drudzy zauważają, że takie praktyki są także stosowane w Warszawie. Są też tacy, którzy uważają, że koszenie nawet tak wypalonej i rzadkiej trawy jest istotne i potrzebne.
- Trawa, która nie rośnie albo jest „na skraju” poprzez koszenie rozsiewa się, krzewi, rośnie, budzi się do życia i rozrasta się. I później jest zielony dywan. Jak angielskie trawniki – zauważa jeden z komentujących. Dodaje również, że do rośnięcia niezbędne jest przede wszystkim podlewanie. Wtedy możliwe jest uratowanie trawnika. Pojawia się zatem pytanie, czy spółdzielnia wzięła to pod uwagę?
ZOBACZ TEŻ: Córka RATOWNIKA medycznego zbiera pieniądze! Bez nich jej TATA może NIE PRZEŻYĆ
Mieszkańcy w większości są jednak oburzeni i koszenie piachu uznali zgodnie za „absurdalne”. - Kto za to płaci? - pyta jeden z mieszkańców. - Ja tam widzę koszenie piachu. Aż się kurzy! - zauważa jedna z komentujących. - Najważniejsze, że kasa zapłacona – podsumowują mieszkańcy Otwocka.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.