Wzmożone pożary aut w trzech dzielnicach
Kilkanaście dni temu przy ul. Blaszanej na Pradze-Północ spłonął zaparkowany mercedes. 22 kwietnia ogień pojawił się na parkingu przy ul. Św. Wincentego na Targówku. Pożar strawił dwa auta, a trzecie zostało mocno nadpalone. Sześć dni później zaczęło płonąć audi zaparkowane przy ul. Klasyków na Białołęce, a 29 kwietnia doszło do kolejnego pożaru auta przy ul. Blaszanej na Pradze. W każdym przypadku ogień pojawiał się w środku nocy i za każdym razem mieszkańcy spekulują, że mowa tu o celowym działaniu człowieka, a nie przypadkowym zapłonie. Czy to znaczy, że w Warszawie grasuje podpalacz? Jak słyszymy od służb każdą sprawę z osobna badają policjanci, nie wykluczają podpaleń, jednak do tej pory nie ma mowy o żadnych zatrzymaniach podejrzanych.
Zatrważające dane
W całej stolicy strażacy notują w tym roku zatrważające dane. - W kwietniu 2023 roku doszło do 11 pożarów samochodów w Warszawie, a w analogicznym okresie 2024 jest ich 23 sztuki – przyznaje nam mł. bryg. Artur Laudy, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. Analizując tylko dzielnice w rejonach praskich tylko w kwietniu spłonęło tam 5 aut w tym roku, przy czym w ubiegłym doszło tylko do jednego pożaru. - Porównując tylko te dwa miesiące widać, że wzrost pożarów samochodów, które nie uległy wypadkowi jest ponad dwukrotny. Porównanie tych statystyk w innych miesiącach skutkuje podobnymi wynikami – alarmuje Artur Laudy.