Zarząd Transportu Drogowego nieustannie chwali się nowymi tramwajami, pociągami metra czy też w pełni elektrycznymi autobusami. Co z tego, skoro już niebawem będą one bardzo zatłoczone. W czerwcu tego roku, gdy ogłaszano zmianę harmonogramu, ZTM napisał, że zmiany te będą jedynie do 31 sierpnia, tak się jednak nie stało. Zarządzający zdecydowali, że wszystkie linie tramwajowe, po wakacjach będą jeździły zgodnie z aktualnym, letnim harmonogramem. Oznacza to, że jeszcze na wiosnę, w godzinach szczytu tramwaje przyjeżdżały co 4 do 5 minut. Na wakacje, zmieniono częstotliwość na 8 do 10 minut. Z kolei w międzyszczycie było to 6 do 7.5 minut, zaś w wakacje było to 12 do 15 minut – i tak też zostanie! Pracujący oraz uczniowie, będą musieli czekać nawet 15 minut na tramwaj w centrum miasta.
Zobacz: Wiktoria żyła tylko chwilę. Lekarka oskarżona o śmierć maleństwa
Decyzja wywołała nie małe oburzenie. - Uczniowie wrócą do szkół, a dorośli do pracy. Autobusy będą pękać w szwach! - mówi nam Marzena. Poza tramwajami, nie przybędzie też wagonów metra, te również będą działać wedle wakacyjnego harmonogramu. Pozostają też autobusy, przy rozkładach obowiązujących na czas wakacji pozostaną wszystkie tramwaje oraz autobusy linii 104, 105, 108, 114, 122, 158, 181, 191, 523, E-1 i E-9. W weekendy także linie 131, 179, 193, 507 i 520 zostaną w wakacyjnym trybie. Zarządzający ZTM zaskoczyli niezwykle negatywnymi wieściami, a mieszkańcy załamują ręce.